Zabawa

Aniuś :)

No bo to tak tłumaczyli, że przeciez smerfy by konkurowały o smerfetke a ze byla jedna to by sie pozabijały nie? a jak sie oglada to tam panuje idealna harmonia i przeciez te smerfy musza gdzies dac upust emocjom to znaczy ze smerfetka..no wiecie...skoro tam byl taki pokoj i zgoda... Ja osobiscie choc nie wiem co nie pozwolilabym na miejscu Smerfeki dotknąć sie Ważniakowi. O nie! Nawet Pape Smerfa bym przezyla ale nie wazniaka!

Gosia

ale Aniu przecież Smurfy mogły się inaczej zaspokajać Wink

w ogóle mogły nie mieć takich problemów, bo przecież nie było małych smurfów tzn takich noworodków ( nie do naleśników)

Aniuś :)

no to slad sie wział Zgrywus i ta mała z rudymi warkoczami??

planstons

Może oni się klonowali Wink

. Albo to bylo jak u Greków, że idealną miłością była ta inna od dzisiaj rozumianej powszechnie, no i oni tam w większości ze sobą teges tamteges robili, a ze Smerfetką tych kilku normalncyh? I tych normalnych to nigdy w serialu nie pokazywali bo oni byli fe i brzydcy, a jak już ich pokazywali to byli Ci tacy co to tylko biegali, robili tło i nie mieli imion. Heh spisek normlanie...Pozostaje teza, że byli wiatropylni... Czemu nie lubisz Ważniaka? Masz coś do chłopców w okularach Twisted Evil

?

Gosia

Zdecydowanie bardziej podoba się mi teza że byli wiatropylni Wink

Ale ta z Grekami też jest ciekawa no i uzasadniona w pewnym sensie (to bezimienne tło) Laughing

Podoba się mi to Cool

Ale Aniu chyba nie sadzisz że Smurfetka była matką tych dwóch Smurfów tej rudej gówniary i tego gościa Question

Tedeward

Smerfy nie mają odpowiedniego organellum odpowiedzialnego za rozmnażanie płciowe. Wystarczy na nich spojrzeć, przecież przez te quasi-kalesony, chcąc nie chcąc, byłoby coś widać. Moim zdaniem smerfy rozmnażają się przez pączkowanie. Wędruje taki smerf ulicą i [puff] z jego pleców wyskakuje drugi, taki sam. Tłumaczyłoby to fakt, iż wszyscy mieszkańcy wioski są tak bardzo do siebie podobni i tylko niektórzy mają jakieś ułomności - cechy szczególne. Zaiste, stworzyli w ten sposób idealne społeczeństwo, w którym jednostka (prawie) nie gra roli. Dzięki temu, że są identyczni nie wybuchają spory i konflikty, każdy wie co myśli i co zrobi spotkany na ulicy smerf. Jedyną wadą są wybryki ewolucji - Pracusie, Ważniaki, Papy Smerfy i inne mutanty. Gdyby nie to, Smerfowa Wizja Państwa byłaby doskonała.

A ta ruda i reszta małych to nic innego jak karły, u których replikacja DNA nie zaszła pomyślnie.

Aniuś :)

to czemu smerfetka sie nie rozpączkowala?

planstons

Bo ona miał wadę genetyczna tak jak te Ważniaki etc. i miała recesywny allel genu odpowiadającego za pączkowanie właśnie. Ewentualnie powstała w wyniku jakiegoś skażenia środowiska gdy jakiemus tam magowi się potion nie udał i chmura radioaktywnego gazu osiadła nad wioską Smerfów i tylko ona jedna nie zdążyła się schronić? Albo jest jakimś nieudanym eksperymentem? Hmm... A może smerfią Miriam i żeńskie hormony pozbawiły ja genu odpowiadającego za pączkowanie? Ma ktoś inne teorie albo konkluzje Smile

?

Gosia

Konkluzji brak, dostanę ocenę niżej bo nie mam własnych przemyśleń Laughing

Ta szkoła mnie przytłacza...... chcę płakać Crying or Very sad

Basia

Ja nie do końca rozumiem... Smerfy przecież miały uczucia, nikt sobie nie przypomina, że Ciamajda był ślepo zakochany w Smerfetce ?!

Nie rozumiecie, że dzieciom wciąż wmawia się, że przynosi je bocian, nie pamiętaliście jak Papa Smerf latał na bocianie, przecież to klasyka...eeeh
Cool

Tedeward

Ja tam słyszałem inną wersję zdarzeń... Związana Papą Smerfem, bocianem i latanem. Ale to ostatnie w nieco innym kontekście.

Basia

No to czemu się nie podzielisz, bardzo mnie to nurtuje Cool

Tedeward

Papa Smerf latał. A bocian... Cóż, on leżał.

Basia

Ach możliwe, możliwe...u Smerfów wszystko Cool

Kaziu

No to jak powiedział pan Paua, zabawa!

76+33+2837*ed/695=